wtorek, 9 lipca 2013

http://facet.interia.pl/ciekawostki/news-wampiry-naprawde-istnieja,nId,448752
http://neuropsychologia.org/node/528

Filmy o Wampirach.

1.Wywiad z wampirem.



2.Wampir Lestat.
3.Królowa potępionych.
4.Opowieść o złodzieju ciał.
5.Memnoch Diabeł.
6.Wampir Armand.
7.Merrick. 
8.Krew i złoto.
9.Posiadłość Blackwood
10.Posiadłość Blackwood
Książki
1.Nocna aleja.



2.Pamiętniki wampirów.



3.Inne.






4.Zespoł muzyczny.

5.Zespoły które podszywają się pod wampirów.









8 mitów dotyczących wampirów - skąd się wzięły?

Wampiry na dobre zakorzeniły się w kulturze masowej. Żywiące się krwią mroczne istoty wciąż fascynują - i to pomimo radykalnej metamorfozy, która od wieków staje się ich udziałem. W legendach, literaturze czy kinie pojawiają się w różnych wcieleniach - w zależności od intencji autora zyskują kostium upiornej, pozbawionej skrupułów bestii; szlachetnego, pełnego rozterek amanta; bezwzględnego egzekutora lub lalusiowatego młodzieńca. Łączy je jednak gama określonych atrybutów, bez których zwyczajnie nie mogłyby się nazywać wampirami.


Kilka wieków temu strach przed wampirami był wciąż żywy. Niektóre z tych lęków nie były bezpodstawne. W życiu codziennym wciąż odnajdywano bowiem przejawy obecności wampirów. Oznaki, które wskazywały na pojawienie się w okolicy upiora rozprzestrzeniały się w piorunującym tempie i wzniecały wśród okolicznej ludności wiarę w wampiry. 


Przebijanie wampira kołkiem

Najpopularniejszą metodą unicestwienia wampira jest oczywiście przebicie go drewnianym kołkiem. Zgodnie ze prawidłami, kołek powinien być wykonany z drzewa jesionu, klonu, głogu, śliwy czy osiki. Zgodnie z wierzeniami ociosany fragment drzewa powinien przejść przez klatkę piersiową, tak by nie doszło do transformacji zmarłego w upiora. Kiedy przeprowadzano ten zabieg, często dochodziło do gwałtownego ujścia powietrza zalegającego w ciele potencjalnego wampira. Podczas eksterminacji "wampira" można było usłyszeć charakterystyczne dźwięki, które powstawały, gdy gazy uchodzące z jelit, żołądka czy przełyku naciskały na struny głosowe. Dla wielu osób dźwięki te stanowiły jednak dowód, że właśnie zlikwidowano wampira.



Nietoperze

Zgodnie z rumuńskimi wierzeniami, owady czy nietoperze, które unosiły się nad ciałem zmarłego, mogły doprowadzić do przekształcenia się zwłok w upiora. Ponadto do samych nietoperzy przylgnęła etykieta wampirów. Odkrycie gatunku tych niewielkich latających ssaków żywiących się krwią doprowadziło do umocnienia się obrazu wampira przemierzającego świat pod postacią nietoperza.


Świeże zwłoki

Ekshumacja ciał bliskich w niektórych zakątkach świata była niegdyś powszechną praktyką. Wzrost przeprowadzanych operacji polegających na wydobyciu zwłok z grobu miał miejsce szczególnie w czasie, kiedy nasilała się popularność legend na temat przerażającej natury upiorów podobnych wampirom. Wiele rodzin, w obawie, że ich bliscy po śmierci przeszli na mroczną stronę, decydowało się na otwarcie grobu i sprawdzenie stanu zwłok. Za objawy mogące świadczyć o tym, że zmarły krewniak ulega transformacji i wkrótce stanie się upiorem uznawano brak śladów rozkładu na zwłokach, różowe policzki czy porastające wciąż włosy i paznokcie. Oczywiście dziś większość z tych oznak można dziś bez trudu wytłumaczyć. Kiedyś - z braku wiedzy - wierzono, że są to dowody na przeistaczanie się zmarłego w upiora.


Wampirze kły

Podstawowym atrybutem wampira są charakterystyczne, wydłużone kły. Wyróżnik ten ma związek z chorobą określaną mianem porfirii, której ofiarami stawały się głównie dzieci pochodzące ze związków kazirodczych. Symptomy tej choroby były podobne do właściwości, które przypisywane są wampirom. Charakterystycznym objawem występującym przy porfirii jest m.in. cofanie się dziąseł, które daje złudzenie występowania wydłużonych kłów. Swego czasu wierzono też, że dzieci, które urodziły się z zębami mają rodowód upiora. Na porfirię - chorobę, która powoduje symptomy takie jak histeria, stany paranoiczne, niepokój i halucynacje, cierpieli prawdopodobnie: Wład Palownik, znany jako Drakula; Maria Stuart czy król Jerzy III.


Odbicie wampira

Zjawisko polegające na tym, że wampiry nie są w stanie dostrzec w zwierciadle swojego odbicia ma prawdopodobnie związek ze starym bułgarskim przesądem. Zgodnie z nim, jeśli ciało zmarłego można było dostrzec w lustrzanym odbiciu lub gdy po śmierci któregoś z domowników nie zasłonięto lustra, to wielce prawdopodobna staje się rychła śmierć kolejnego z domowników. Zwyczaj polegający na zakrywaniu luster jest wciąż praktykowany w wielu domach. Popularny był też pogląd, że podejrzewane o wampiryzm osoby chorujące na porfirię, unikają przebywania w pobliżu luster, ponieważ nie chcą ujrzeć swojego budzącego grozę oblicza.

Wrażliwość na światło

Szczególna wrażliwość na światło występująca u wampirów ma również bezpośredni związek z porfirią. Kiedy chory zostaje narażony na działanie promieni słonecznych, na jego ciele zaczynają pojawiać się pęcherze. Przyczyną takiego zaburzenia u chorych na "chorobę wampirzą" jest wadliwe działanie systemu odpowiedzialnego w organizmie za naprawę komórek skóra, uszkodzonych w wyniku działania promieni UV.

Czosnek

Szczególne obrzydzenie do czosnku, które można zaobserwować u wampirów ma także związek z porfirią. Prawdopodobnym źródłem mitu o wampirach odczuwających wielką niechęć do czosnku jest jeden z symptomatów porfirii. Charakterystycznym zjawiskiem występującym u części pacjentów jest bowiem nasilenie się objawów towarzyszących chorobie po spożyciu substancji, która zawarta jest w czosnku. Trudno się więc dziwić, że wielu chorych unikało czosnku wzbudzając jednocześnie podejrzenia osób postronnych, co do ich natury.


Picie krwi

Zgodnie z tradycją, wampiry są prawdziwymi koneserami wypełniającego żyły czerwonego płynu. Dlaczego wampiry żywią się krwią? Ta kwestia nie jest do końca wyjaśniona. Część osób wskazuje jednak ponownie na porfirię jako źródło tego mitu. Pacjenci cierpiący na porfirię nie żywią się wprawdzie krwią, ale charakterystycznym objawem choroby jest niedobór występującej we krwi hemoglobiny. Niektóre źródła sugerują, że w zamierzchłych czasach, osoby z niedoborem czerwonego barwnika spożywały krew jako suplement diety. Wielu naukowców obala jednak tę tezę twierdząc, że u chorych z niedoborem hemoglobiny nie zaobserwowano nigdy czegoś, co można by nazwać "głodem krwi".